Psycholog Szczecin, psycholog on-line Centrum Terapeutyczno- Rozwojowe Renaty Łopatki Samadhi Gabinet Psychologiczny ul. Winogronowa 15 Szczecin tel. + 48 606 266 386 renata@rozwojosobistyiduchowy.pl
O błędnie pojętej miłości do siebie.
Obsesyjne zainteresowanie własną osobą to nie jest miłość do siebie, o którą chodzi na ścieżce duchowej. Często widzę jak ludzie podchwytują ideę miłości do siebie i nie wczytując się za bardzo o czym mowa, zwyczajnie rozwijają egoizm.
Są nawet takie nurty rozwoju duchowego, które propagują egoizm, tylko czy są to duchowe ścieżki ?
Popularna jest dziś idea samorealizacji i można ją różnorako rozumieć i realizować na różne sposoby.
Miłość do siebie u osób, które nie za bardzo chcą wniknąć w istotę tego sformułowania, nierzadko prowadzi do totalnej koncentracji własnej uwagi na potrzebach wynikających tylko i wyłącznie z poziomu osobowego, na realizacji pragnień, życzeń, pożądań chciwego ego w człowieku.
Mało wnikliwy człowiek nie zważając na niuanse, stara się dogodzić wszystkim swoim zachciankom, staje się zobojętniały wobec otoczenia i innych ludzi, usprawiedliwiając swoje zachowanie, w tym również przed samym sobą, tym, że oto właśnie jest w procesie samorealizacji i ma prawo do zajmowania się wyłącznie sobą.
Osoba taka bardzo często wykorzystuje duchowość jako taką, wyłącznie do zaspokajania zachcianek swego coraz bardziej wybujałego, rozrośniętego i panoszącego się ego.
Obojętność jest jednym z objawów tego pomieszania i sygnałem, że taki człowiek błądzi. Innym objawem jest arogancja, zapędy narcystyczne, brak wrażliwości a nawet znieczulenie. Osoba taka zazwyczaj mówi tylko o sobie, co jest niestrawne dla jej rozmówców.
W swoim odczuciu osoba w dobrej wierze dwoi się i troi, przebierając się w duchowe szatki i stosując duchowe gadżety, nie wiedząc, że kreuje potwora.
Nie badając siebie wnikliwie, cały czas brnie coraz bardziej poza prawdziwą duchowość, paradoksalnie stosując i operując wszystkimi terminami i praktykami duchowymi.
Obecnie jest łatwy dostęp do wszelkiego rodzaju konceptów, nurtów rozwojowych i bez sporej zdolności rozróżniania, zwyczajnie, łatwo się pogubić.
Widziałam niejednokrotnie jak bardzo przebiegłe bywa ludzkie ego i jak nawet autentyczne i bardzo znaczące otwarcie, potrafi zaraz przechwycić ego, próbując ów stan chytrze wykorzystać do realizacji własnych celów.
Taki stan rzeczy może trwać nawet całymi latami, kiedy to realizowana jest pseudoduchowość przez niczego nie podejrzewającego adepta ścieżki.
Zazwyczaj wówczas ta rzekoma duchowość realizuje się tylko w umyśle i poza górnolotnymi słowami, pełnymi uniesień emocjonalnymi fazami, często wielką, pustą egzaltacją i zwykłym biciem piany, nic więcej się nie realizuje.
Uważny, szczery adept duchowości bada wnikliwie siebie i zadaje sobie pytanie co to właściwie znaczy, kochać siebie czystą miłością ? Co konkretnie kochać ? W efekcie praktyki rozpoznaje swoją prawdziwą Jaźń, której celom służy jego ochotne serce, kultywując czystą, właściwie pojętą miłość do siebie.